To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Daihatsu
Forum poświęcone tematyce aut japońskiej marki Daihatsu.

Pozostałe modele - Daihatsu Charmant LE '85 A60

borsvk - 2018-01-20, 13:20
Temat postu: Daihatsu Charmant LE '85 A60
Cześć ;) Nareszcie udało mi się stworzyć wątek, na który tak wielu z Was czekało. Wybaczcie mi tą nieobecność, ale ostatnimi czasy dużo się u mnie działo i niestety niektóre sprawy musiałem odstawić na bok. Pamiętam o Was ;)
W tym wątku będę opisywał dzieje mojego Charmanta, ale najpierw kilka słów czym to w ogóle jest.
Daihatsu Charmant LE, 1985
Silnik: 4AC Toyoty (czyli 1.6), gaźnik z automatycznym ssaniem, około 83KM, masa 890kg
Praktycznie można przyjąć, że jest to Corolla E7/E8 zarówno silnikowo, jak i podzespołowo. Prawie wszystkie elementy zawieszenia lub rzeczy typu podłoga bagażnika i komora silnika są dokładnie takie same. Jest to duży plus przy szukaniu części, których jest jak na lekarstwo, ale (o czym będę Wam wspominał później) jak się dobrze poszuka, to można znaleźć bardzo wiele ;)

Teraz sama historia. Kilka lat temu gdzieś w internecie dowiedziałem się o istnieniu czegoś takiego jak Daihatsu Charmant. Jako że moim pierwszym autem było Charade G102, to mam ogromny sentyment do tej marki i jak zobaczyłem to auto to wpadłem w zachwyt. Zajarałem się okrutnie, bo miał napęd na tył i był małym japońskim, kanciastym sedanem. Jednak jego wyjątkowość i totalny brak występowania w tej szerokości geograficznej, sprawiał, że pozostawał on jedynie w sferze moich marzeń.

Aż tu nagle, po latach, kumpel wysyła mi ogłoszenie. Czerwony Charmant i to jeszcze blisko Wrocławia. Długo się nie zastanawiałem i pojechaliśmy go oglądać. Na miejscu powitał nas starszy pan, miły i uprzejmy, aczkolwiek BARDZO ciężko było wydobyć z niego jakiekolwiek informacje na temat auta. Udało się nam tylko dowiedzieć, że miał je chyba od 2003 roku. Od tego czasu niewiele w nim zrobił i patrząc na to, w jakim stanie zachował się samochód, było to dobrym znakiem, bo (jak na swój wiek) funkcjonował poprawnie, miał całe progi i nadkola, komora silnika tylko brudna, silnik prawie suchy. Jest totalnie prosty w swojej budowie, więc nie miało się co psuć, po prostu działał. Oprócz tego, że podłoga bagażnika była w średnim stanie (zgnita podłużnica, ogniska rdzy w obrębie podłogi) i prawy zacisk hamulcowy potrafił nie odbijać do końca, to był trochę zapuszczony i zasyfiony w środku. Sądząc po mchu na krawędziach szyb raczej więcej stał, niż jeździł. Do tego kilka grzybopatentów, spowodowanych brakiem części, np. zbiornik paliwa z malucha lub przednia lewa postojówka sklejona ze światła wstecznego i kierunkowskazu, też z malucha :-D

Najciekawsza część oględzin miała mieć miejsce za chwilę. Na koniec zapytałem się, czy ma jakieś części, które dorzuca do auta, bo wspominał coś przez telefon. Powiedział, że ma „jakieś drobiazgi”, nie chciał powiedzieć co. Poszliśmy do piwnicy. Naszym oczom ukazało się pomieszczenie, w którym był drugi Charmant w częściach. Zderzaki, lampy, listwy, chromy, kolektor, alternator, rozrusznik, klapa bagażnika, błotnik, deska, kierownica, wszystkie szyby i masa innych, drobniejszych rzeczy. Masakra :shock: Starszy pan powiedział, że jak miał okazję coś kupić, to brał. Chyba zdobyliśmy jego zaufanie, bo oznajmił, że jesteśmy pierwszymi osobami, którym to pokazał. Podobno przyjeżdżali głównie handlarze i na widok podłużnicy albo odpuszczali, albo chcieli zabrać auto za bezcen.

Wróciliśmy do Wrocławia, gdzie miałem się zastanowić i dać Panu znać jaka jest moja decyzja. Miałem wtedy problem, bo wszystko było na spontanie i musiałem najpierw pozbyć się Poloneza, którego wtedy miałem (tak, lubię głupie auta). Uzgodniliśmy, że przetrzyma mi auto do końca miesiąca i że nie chce żadnej zaliczki, bo nam zaufał. To było bardzo miłe z jego strony.
Kiedy nadszedł czas odbioru auta, zabraliśmy się w Passtata B6 kumpla i pojechaliśmy. Dostałem dwa kluczyki, instrukcję po niemiecku i francusku, oraz kartkę A4 z cennymi notatkami (rodzaj gaźnika, kąty kół, jakie świece, olej, jakie mają być jałowe itp.). Wróciliśmy na dwa auta załadowani po dach i i tak nie zabraliśmy wszystkiego. Niestety po drodze okazało się czemu auto tak pływało przy dodawaniu gazu. Niemiła niespodzianka, bo wyszło, że niedokładnie obejrzeliśmy auto. Mocowanie prawego tylnego wahacza trzymało się do podłogi praktycznie na marzeniach (dwa dni później oderwał się od budy xD). No i tak zaczęła się ta wspaniała przygoda, która trwa do teraz ;)














Tak wygląda obecnie. Okazało się później, że auto było całe malowane. Na szczęście kolor nieznacznie różni się od oryginalnego, ale cholernie szybko się utlenia, więc w momencie kupna był totalnie matowy. Dlatego też wjechała polerka. Ma też zderzaki z innej wersji, trochę bardziej wystające. Tymczasowo kupiłem czternastki ze starego Galanta, bo ze stalówek schodziła już srebrzanka ;)












Joki - 2018-01-20, 18:41

Znowu żałuję, że forum nie ma lajków. ;)
Piękna sprawa!

soiret - 2018-01-21, 16:21

A ten wcześniej na zdjęciu Charada czarny to w tej samej kolekcji?
pawka - 2018-01-22, 20:15

Fajnie że nas odwiedziłeś i zostań proszę na dłuuugo!
Byrd - 2018-01-22, 21:48

Tylko się cieszyć, że tak rzadkie auto trafiło do entuzjasty marki. Myślałem nad nim, ale nie miałbym gdzie go naprawiać.
Boa1982 - 2018-01-26, 13:38

Piękna maszyna!!! Mam sentyment do takich kanciaków (wcześniej jeździłęm Volvo 850, 945 i 245 8-) ).

No i ten RWD przy tej masie i mocy, to musi dawać niezłą frajdę z jazdy.

Charadowicz - 2018-01-26, 22:49

O tak, kanty z RWD to jes to ! Z okrągłymi lampami przednimi także ;-) (Polonez, 125, BMW, Lancia HF Integrale ).
Dbaj, zawsze będzie milej dla nas, pozazdrościć i oko nacieszyć ;-)

DETT - 2018-02-19, 00:08

Chłopie - jesteś MISZCZ!! :mrgreen:
To auto jest w ścisłej czołówce moich motoryzacyjnych marzeń. W okolicy miejca 5.

Więcej zdjęć, wnętrza, silnika, podwozia. Wiem, że sporo elementów pasuje nawet z AE86, więc zrobienie czegoś w lekko w stronę stylu boso/shako nie powinno być trudne. Lekki drop, szersze koło, dokładka zderzaka z przodu z żółtymi halogenami i JDM-wonder gotowy. Gratuluję i zdrowo (bez zawiści) zazdraszczam. :-D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group