Sirion - Sirion II 1.3 - wymiana wahaczy (sworznie)
endriu607 - 2018-06-06, 10:11 Temat postu: Sirion II 1.3 - wymiana wahaczy (sworznie) Cześć,
od 6 miesiący jestem szczęśliwym posiadaczem Siriona 2009 1,3 (67 kw) (dla żony) ściąganego z Niemiec i wreszcie wziąłem go do mechanika na sprawdzenie. Było trochę do zrobienia i niestety mam problem ze znalezieniem wahaczy (przód - lewy i prawy). Poszły mi w nich sworznie i niestety trzeba całe wymienić...
Oryginalne sa drogie i ciążko ściągnąć (brak na stanach) a zamienniki (za 200 zł) mechanik mi odradza.
Jakie Wy macie doświadczenia? Jaką opcję najlepiej wybrać?
Dziękuję za pomoc.
Joki - 2018-06-06, 16:59
Przeczytaj cały wątek na ten temat z działu Cuore:
http://daihatsu.com.pl/viewtopic.php?t=574
Szczególnie końcówka powinna Cię zainteresować.
I zadzwoń jeszcze do Agmar-u bo akurat nie mają aukcji ale chyba widziałem u nich na stanie oryginały i wcale nie były takie drogie.
endriu607 - 2018-06-06, 21:51
Dzięki, właśnie o to mi chodziło. Raczej ciężko będzie znaleźć kogoś do wymiany sworznia ale chyba spróbuję z Agmar, bo dodatkowo potrzebuje też jednej sprężyny.
A dodatkowo dziś niestety nie dojechałem do domu Sirionem i musiałem korzystać z holu, ponieważ kompletnie stracił moc i już gasł po odpaleniu...zobaczemy co jutro powie mechanik - ps. wczorej go odebrałem od mechanika po wstępnych naprawach i zostawiłem swój VW a do pracy pojechałem Sirionem żony:)
Joki - 2018-06-06, 22:22
endriu607 napisał/a: | Raczej ciężko będzie znaleźć kogoś do wymiany sworznia... |
Znam zakład w Białymstoku, robi za 100zł:
I sworzeń masz po naprawie rozkręcany. Można nawet skontrować gdyby pojawił się pierwszy luz.
Zrobiłem i jest bardzo OK.
karloss - 2018-06-07, 16:31
A jakie są objawy uszkodzonego sworznia w tym przypadku. Mam takie objawy, że stuka mi tylko na nierownosciach (od strony kierowcy) i nie mogę tego namierzyć. Wymieniłem łącznik ale to nie to. Po podniesieniu auta próbując szarpac kołem na boki w każdą stronę żadnych luzow. Auto normalnie się prowadzi, nie ściąga. Szczerze nie wiem w czym leży problem.
Joki - 2018-06-07, 19:24
U mnie czuć było lub przy szarpaniu kołem jakby do skrętu prawo/lewo. Myślałem, że to na maglownicy ale na kanale okazało się, że chodzi na sworzniu.
Co ciekawe przy szarpaniu w pionie nie było czuć luzu.
nielot - 2018-06-09, 16:02
Joki napisał/a: | endriu607 napisał/a: | Raczej ciężko będzie znaleźć kogoś do wymiany sworznia... |
Znam zakład w Białymstoku, robi za 100zł:
I sworzeń masz po naprawie rozkręcany. Można nawet skontrować gdyby pojawił się pierwszy luz.
Zrobiłem i jest bardzo OK. |
Hm. życzę powodzenia na przeglądzie . Normalny diagnosta od razu wyłapie takiego babola. Jest to prawem zakazane, jakiekolwiek przeróbki takimi metodami a przez 27 lat pracy na stacji widziałem takie sworznie które "wylazły" po takich naprawach. Ale to nie moja sprawa.....Kupiłem wahacz w Agmarze za 160,-pln
Joki - 2018-06-09, 17:37
Dziękuję.
:)
karloss - 2018-06-10, 07:13
nielot napisał/a: | Joki napisał/a: | endriu607 napisał/a: | Raczej ciężko będzie znaleźć kogoś do wymiany sworznia... |
Znam zakład w Białymstoku, robi za 100zł:
I sworzeń masz po naprawie rozkręcany. Można nawet skontrować gdyby pojawił się pierwszy luz.
Zrobiłem i jest bardzo OK. |
Hm. życzę powodzenia na przeglądzie . Normalny diagnosta od razu wyłapie takiego babola. Jest to prawem zakazane, jakiekolwiek przeróbki takimi metodami a przez 27 lat pracy na stacji widziałem takie sworznie które "wylazły" po takich naprawach. Ale to nie moja sprawa.....Kupiłem wahacz w Agmarze za 160,-pln |
Oj trochę bajki opowiadasz. W wielu markach normalną procedurą jest wycinanie nitow i skręcenie nowego sworznia bez konieczności wymiany całego wahacza. Sam tak mialem w swoim aucie. A to że coś "wylaziło" po takich naprawach to inna sprawa, ale nie pisz, że jest to zakazane bo to nieprawda.
Joki - 2018-06-10, 09:05
Tym bardziej, że tam nic nie ma prawa wyleźć. Tylko dekielek jest wymieniony na gwintowany. Nowe panewki. Reszta zostaje nietknięta. Jedyna możliwość aby coś wyszło to w stronę dekielka a to niemożliwe bo sworzeń jest przykręcony do zwrotnicy.
Po naprawie byłem w SKP bo jeszcze coś stukało. Diagnosta powiedział, że jest OK. Jeszcze łącznik stabilizatora miał luz.
nielot - 2018-06-10, 14:31
karloss napisał/a: | nielot napisał/a: | Joki napisał/a: | endriu607 napisał/a: | Raczej ciężko będzie znaleźć kogoś do wymiany sworznia... |
Znam zakład w Białymstoku, robi za 100zł:
I sworzeń masz po naprawie rozkręcany. Można nawet skontrować gdyby pojawił się pierwszy luz.
Zrobiłem i jest bardzo OK. |
Hm. życzę powodzenia na przeglądzie . Normalny diagnosta od razu wyłapie takiego babola. Jest to prawem zakazane, jakiekolwiek przeróbki takimi metodami a przez 27 lat pracy na stacji widziałem takie sworznie które "wylazły" po takich naprawach. Ale to nie moja sprawa.....Kupiłem wahacz w Agmarze za 160,-pln |
Oj trochę bajki opowiadasz. W wielu markach normalną procedurą jest wycinanie nitow i skręcenie nowego sworznia bez konieczności wymiany całego wahacza. Sam tak mialem w swoim aucie. A to że coś "wylaziło" po takich naprawach to inna sprawa, ale nie pisz, że jest to zakazane bo to nieprawda. |
W daihatsu nie ma nitów czy śrub tylko połączenie spawane końcówki na etapie produkcji i wahacz jest bez możliwości jej wymiany , opowiadasz sytuację jak by z innej bajki czyli nie w temacie, to jest raz a dwa to proszę zapoznać się z rozporządzeniem i poczytać czy możliwe są naprawy zawieszenia i układu kierowniczego za pomocą metod typu: ucięcie miski, wyjęcie zaprasowanego dekla, dospawanie tulei z gwintem i dokręcenia tzw. kamienia i skasowania luzu lub ogólnie zwanymi ślusarskimi i spawaniem. Może lepiej dać pod prasę i "przycisnąć" ? też metoda skasowania luzu. Kto Wam robi badania? nie moja sprawa. Jeżeli producent nie przewidział wymiany to niestety cały wahacz i już a nie kombinowanie . Oczywiście że są warsztaty które to robią ale niestety nie jest to właściwa droga. Wydaje mi się że warto zajmować stanowisko i doradzać w temacie w taki sposób aby innych czytających nie narażać na niepotrzebne konsekwencje i ryzyko utraty zdrowia. A sworzeń nie "wychodzi" dołem tylko niestety górną częścią i czy jest przykręcony do zwrotnicy czy nie to nie ma to znaczenia. Zużyty pozostał stary a tylko miski zostały zmienione ale na jakie? Wyprodukowane przez producenta auta? czy takie swobodnie dobrane i dopasowane?
soiret - 2018-06-10, 15:18
Zgadzam się z kolegą Nielot przeróbka jest niewłaściwym postępowaniem jeśli producent nie przewidział wymiany samego sworznia na nowy ,bo nawet nie ma numeru osobnego na tą część numeru katalogowego i nie ma możliwości nawet zakupu tej części jako osobnej .Wymieniamy cały wahacz.Poczytajcie odpowiednie tematy na tym forum https://forum.norcom.pl/
Joki - 2018-06-10, 16:15
To nie ulega wątpliwości natomiast bezpodstawne straszenie, że coś może wyleźć pozostawię bez komentarza.
nielot - 2018-06-10, 16:24
Joki napisał/a: | To nie ulega wątpliwości natomiast bezpodstawne straszenie, że coś może wyleźć pozostawię bez komentarza. |
Nie jest potrzebny, każdy decyduje o sobie. Kilka lat temu dwoje młodych ludzi zginęło w aucie znanej marki po rozłączeniu się wahacza naprawianego w ten sposób bo nowy był drogi. Kiedyś kiedy dostępność części był trudna, takie metody były na porządku dziennym a dzisiaj? Biorąc pod uwagę cenę naprawy i cenę kompletnego warto się zastanowić.
Joki - 2018-06-10, 20:44
Prawdopodobieństwo rozłączenia jest dokładnie takie same w przypadku oryginału i naprawianego w ten sposób.
Jeśli ktoś zaniedba luz to tak się to kończy.
|
|
|