Forum Daihatsu

[arek]

Witam.

Mój Daihatsu Sirion M3 1.3 91KM 2008 r. przegrał z zimą. Odpala wprawdzie bez problemu, ale zachowuje się "dziwnie".

Przedwczoraj przy temperaturze -16 stopni, po ok 2 minutach zaczęła migać zielona kontrolka, która normalnie pali się cały czas, gdy silnik jest zimny. Nie działał obrotomierz i odległościomierz. Nie działało również ogrzewanie. Gdy temperatura wzrosła do -9 stopni wszystko zaczęło działać poprawnie.

Wczoraj przy temperaturze -14 stopni było jeszcze gorzej, samochód odpalił, ale zaczęły migać wszystkie kontrolki, wyświetlacz LCD przestał pokazywać cokolwiek, jedynie podświetlenie działało. Cały czas pracował wentylator chłodnicy (co wydawało mi się dziwne, bo poprzednim samochodzie przy takich mrozach wentylator w ogóle się nie włączał). Wyłączyłem silnik i próbowałem odpalić jeszcze raz - nie odpalił, świeciła się tylko zielona kontrolka informująca, że silnik jest zimny. Po kilku godzinach, znów wszystko działało poprawnie, samochód odpalił, ogrzewanie działało, żadnych niepokojących objawów.

Na tym etapie wyglądało to jak przewody sygnałowe z czujników.

Dziś przy temperaturze -10 stopni po uruchomieniu wszystko działało poprawnie, podczas odśnieżania/skrobania szyb wnętrze się lekko nagrzało, więc założyłem, że jest w porządku. Po przejechaniu ok 3km zaczęła migać czerwona kontrolka informująca o przegrzaniu silnika, wentylator chłodnicy pracował na bardzo wysokich obrotach. Sprawdziłem stan płynu chłodniczego - był w porządku. Wyłączyłem silnik na kilka minut żeby go schłodzić i wróciłem z powrotem do domu.

Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym lub wie gdzie szukać usterki?

Z góry dziękujęza pomoc.

[Joki]

Myślę, że ktoś coś rozkręcał i nie dokręcił gdzieś masy od komputera. Dlatego wariuje w niskich temperaturach, kiedy metal się kurczy.
To trudna do znalezienia usterka. Sprawdź i dokręć wszystkie nakrętki od przewodów masowych. Wyciągnij i włóż ponownie wtyczki w ECU.

[Sebo]

Parę dni temu miałem podobną sytuację, przy -18 st.C odpaliłem normalnie auto, podjechałem ok 1km na zakupy i wracając do domu nagle zaczęła zapalać się kontrolka od przegrzania silnika i nie działało ogrzewanie, okazało się ze płyn chłodniczy prawie zamarzł (miał konsystencje lodów włoskich). Szybka interwencja u mechanika, wylanie tego co się dało z chłodnicy i zalanie koncentratem rozwiązało problem.

[arek]

Dziękuję. Problemem faktycznie był zamarznięty płyn chłodniczy. Wczoraj przy temperaturze ok -3 stopni pływały w nim bryłki lodu. Mam nadzieję, że nic się nie uszkodziło przy tych silnych mrozach. Nigdy bym nie wpadł na to, że może on zamarznąć...

W cieplejszy dzieńzobaczęrównieżpołączenia masy i konektory.

[Joki]

Płyn płynem ale w jaki sposób miałoby to wpływać na zaśnięcie zegarów w ogóle? To nie ma związku.