Co sądzicie o tym Trevisie? |
Autor |
Wiadomość |
Wiktor
Dołączył: 29 Sie 2018 Posty: 2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-08-29, 17:02 Co sądzicie o tym Trevisie?
|
|
|
Hej,
Po kolejnym obtłuczeniu przez żonę rodzinnego Dustera postanowiliśmy kupić jej coś małego z automatem czym nauczy się jeździć w ruchu. Szukaliśmy jej w online jakiejś Yarriski i trafiliśmy na Trevisa - żona zakochała się w wyglądzie auta. Samochód jest w Przemyślu, to dość blisko żebym zwiózł go do Krakowa ale nie dość żeby wlec tam kumpla żeby go oglądał, a ja sam nie znam się na kupowaniu używanych samochodów. Więc, proszę Was o radę; co sądzicie o tym egzemplarzu?
(Wiem że kupowanie Trevisa to w mojej sytuacji przesada, ale żona jest antytalentem jeśli chodzi o prowadzenie i jestem skłonny wpakować się w mniej popularny model jeśli sprawi to że swobodniej poczuje się za kółkiem. Wiem że Travis nie będzie tak łatwy w utrzymaniu jak Yarriska; powiedzcie mi przede wszystkim czy ten konkretny egzemplarz to nie pułapka.)
https://www.otomoto.pl/of...=olx#xtor=SEC-8 |
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1934 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2018-08-29, 21:52
|
|
|
Przede wszystkim sprzedawca łże w żywe oczy.
Nie ma tam prawie żadnej części z jakiejkolwiek Toyoty. Tylko na lusterkach jest logo Toyoty. Są tylko dwie poduszki. Trevis-y nie mają bocznych.
Rocznik musiałby potwierdzić jeden z kolegów mający Micro-Cat-a.
Coś musiało być z nim nie tak. W Niemczech sprawny Trevis kosztuje dwa razy tyle. Pytanie co?
Po zdjęciach niewiele widać. Przebieg wygląda na realny.
Brakuje zdjęć spod maski co sugerowałoby rozbity i naprawiamy przód. Pół biedy.
Gorzej jeśli jest problem z silnikiem lub skrzynią.
Wróżymy z fusów. |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
Wiktor
Dołączył: 29 Sie 2018 Posty: 2 Skąd: Kraków
|
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1934 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2018-09-05, 15:32
|
|
|
Tutaj w ogóle nic nie widać. Jeszcze bardziej wróżenie z fusów niemniej prawdopodobieństwo wpadki znacznie mniejsze. No i cena: "niemiecka" co też wskazywałoby na to, że jest raczej OK.
Moim zdaniem jednak jeśli to auto do nauki to lepiej kupić coś taniego i nie przejmować się przeszłością wypadkową. Przynajmniej będzie wiadomo, że napęd i skrzynia nie były przyczyną sprzedaży. |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
|