Wahacze do m301 |
Autor |
Wiadomość |
JarosZdg
Samochód: Daihatsu Sirion M3 2007
Dołączył: 14 Gru 2017 Posty: 19 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2021-05-22, 00:12 Wahacze do m301
|
|
|
Witam szanownych forumowiczów, mam pytanko odnośnie wahaczy do siriona II, montował ktoś może wahacze Yamato? A jeśli tak to jak je oceniacie?.
Jestem rozdarty między regenerowanymi z agmaru a nowymi z Yamato, mogę je dostać za około 190zl sztuka i nie mogę się zdecydować może ktoś mądrzejszy coś podpowie
Na logikę to jednak nowy wahacz powinien być lepszy bo jego konstrukcja nie jest wypracowana a jednak regenerowane mają nowe tuleje i sworznie ale konstrukcja metalowa swoje już w tylek dostala |
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1948 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2021-05-22, 08:30
|
|
|
Mam w Materii nowy Moog od 7tys. km. Pewnie to ten sam Chińczyk co ten Yamato? Wolałbym chyba regenerowany oryginał ale mechanik postawił mnie przed faktem dokonanym, więc dałem już spokój. Na razie działa ale co to jest 7tys. km? |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
mersiant
Samochód: sirion 1.3 2009
Wiek: 28 Dołączył: 19 Paź 2018 Posty: 24 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2022-08-11, 15:57
|
|
|
Joki napisał/a: | Mam w Materii nowy Moog od 7tys. km. Pewnie to ten sam Chińczyk co ten Yamato? Wolałbym chyba regenerowany oryginał ale mechanik postawił mnie przed faktem dokonanym, więc dałem już spokój. Na razie działa ale co to jest 7tys. km? |
Trochę czasu minęło od tego posta więc podejrzewam, że trochę więcej niz 7kkm zrobiłeś już. Jak te wahacze jeszcze całe? Moje regenerowane w agmarze po 20kkm padły i szukam czegoś nowego |
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1948 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2022-08-11, 16:14
|
|
|
Napisałem już to samo na FB. Zaraz potem sprzedałem autko i nie wiem co dalej. |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
CooMen
Samochód: Materia 1,5
Dołączył: 19 Paź 2016 Posty: 40 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: 2022-08-12, 16:47
|
|
|
Hej
Opisałem w dziale Materii , to ten sam wahacz.
http://www.regeneracja.bytom.pl/
Moim zdaniem regenerowany, mam prawy z Yamato już drugi.
Lewy regenerowany trwalszy.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
nielot
Samochód: Sirion 1,3
Wiek: 57 Dołączył: 27 Lut 2018 Posty: 36 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2022-08-16, 07:22
|
|
|
Chcę przypomnieć że regeneracja elementów zawieszenie i układu kierowniczego jest prawnie zabroniona. Na czym polega ta regeneracja ? Prasowanie starej końcówki? Wycięcie starej i dospawanie nowej ?Dospawanie gwintowanej tulejki z tzw. kamieniem i dociskanie ? Ciekaw jestem co SKP mówi jak taką przeróbkę zobaczy.... |
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1948 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2022-08-16, 17:12
|
|
|
nielot napisał/a: | Chcę przypomnieć że regeneracja elementów zawieszenie i układu kierowniczego jest prawnie zabroniona. Na czym polega ta regeneracja ? Prasowanie starej końcówki? Wycięcie starej i dospawanie nowej ?Dospawanie gwintowanej tulejki z tzw. kamieniem i dociskanie ? Ciekaw jestem co SKP mówi jak taką przeróbkę zobaczy.... |
Zgadza się, to niedozwolone. Kiedyś raz musiałem to zrobić w Trevis-ie. Facet, który zajmuje się tym od 35 lat, odciął po obwodzie denko sworznia. Wstawił nowe gniazdo i dokręcane denko z regulacją docisku. Wydawało się to dosyć bezpieczne. Sworzeń nie ma szans wyjść. Co najwyżej w drugą stronę jeśli gwint denka puści ale wtedy zatrzyma się na piaście. |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
nielot
Samochód: Sirion 1,3
Wiek: 57 Dołączył: 27 Lut 2018 Posty: 36 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2022-08-17, 08:18
|
|
|
Takie metody się stosowało w latach 80-90-tych kiedy nic nie było a jak było to kosztowało. Sworzeń pozostaje stary, miski też. "Treblinka ćwierć calowa" czyli obudowa sworznia jest spawana, co z kształtem? Te czasy się skończyły i są części. No chyba że cofnie nas w czasie to będziemy kombinować . |
|
|
|
|
Joki
Administrator
Samochód: Suzuki Baleno
Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 1948 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2022-08-17, 19:57
|
|
|
Osobiście nie mam nic przeciwko kombinowaniu. Nawet je polecam pod warunkiem, że jest robione solidnie. Mój, naprawiamy wahacz wytrzymał dłużej niż nowy zamiennik. Nadal jeździ bez luzów u kolejnego użytkownika chociaż minęło już trochę czasu i km. Co nie zmienia faktu, że to jest prawnie niedozwolona praktyka. |
_________________ Sebastian
http://logado.pl |
|
|
|
|
JarosZdg
Samochód: Daihatsu Sirion M3 2007
Dołączył: 14 Gru 2017 Posty: 19 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2022-08-18, 23:44
|
|
|
Widzę że temat się rozbujał
Jak to komuś pomoże w decyzji to ja kupiłem 2 wahacze yamato, zrobiłem na nich już z 6tysiaków i mogę powiedzieć tylko tyle że auto jeździ i nic nie stuka. Niestety w styczniu po około 3tysiakach zaczęły w wilgotne dni niesamowicie skrzypiec sworznie przy skrętach kół ale to tak że aż w aucie z zamkniętymi szybami uszy bolały. Mechaniory mi dorzuciły smaru (bo na gwara ncji) i w sumie mam spokój. |
|
|
|
|
|